To zdanie często można było usłyszeć podczas 16. Wałbrzyskich Fanaberii Teatralnych. Każdy koniec daje jednak nadzieję na początek czegoś nowego. 0 komentarz ostatniego dnia przeglądu została poproszona Danuta Marosz, dyrektor Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu.
Ten dzień był bardzo wzruszający. I za sprawą spektaklu "Postać dnia" w reżyserii Sebastiana Majewskiego Teatru Polskiego w Podziemiu we Wrocławiu, któremu publiczność zgotowała długą owację na stojąco, i koncertu piosenek Agnieszki Osieckiej w ujęciu Nuli Stankiewicz oraz zespołu Janusza Strobla. I dlatego, że były to już ostatnie Fanaberie. - Spektakl, który widzieliśmy w wykonaniu Teatru Polskiego w Podziemiu, mnie bardzo poruszył i czuję te łzy ciągle oraz żal i nostalgię, może nie za Igorem Przegrodzkim, którego nigdy nie miałam okazji poznać, ale za atmosferą, którą stworzyliście - mówi do twórców Danuta Marosz. Dyrektor "Szaniawskiego" przypomniała, jak z Piotrem Kruszczyńskim na początku kadencji w 2002 roku szukali pomysłu na teatr. Wtedy w Wałbrzychu szalało bezrobocie, a poczucie beznadziei było powszechne. Oprócz zapraszania do współpracy młodych twórców jak: Maja Kleczewska, Jan Klata, Michał Walczak, uznali, że zorgan