- Teatry, moim zdaniem, powinny grać w wakacje. Dla turystów, którzy przyjeżdżają w tym czasie do Łodzi, a także dla tych, którzy nie mają urlopów lub mają je zbyt krótkie na dłuższe wyjazdy - jest dla kogo grać - mówi EWA PILAWSKA, dyrektor Teatru Powszechnego w Łodzi.
Tego lata, podobnie jak w dwóch minionych, Teatr Powszechny [na zdjęciu] jako jedyny w Łodzi i jeden z nielicznych w Polsce gra przedstawienia w pierwszym miesiącu wakacji. Ewa Pilawska: - To kontynuacja rozpoczętego trzy lata temu eksperymentu, kiedy chcieliśmy sprawdzić czy łódzka publiczność chętnie przychodzi do teatru w wakacje. Liczba osób, które były w minionych dwóch latach na przedstawieniach, zachęciła nas do grania także w tym roku. Nie zgadzam się, żeby teatry zamykały się na całe wakacje oraz by kończyć granie równo z ostatnim dzwonkiem w szkołach, bo wówczas można by pomyśleć, że w Polsce do teatrów chodzi tylko młodzież i dzieci. Teatry, moim zdaniem, powinny grać w wakacje. Dla turystów, którzy przyjeżdżają w tym czasie do Łodzi, a także dla tych, którzy nie mają urlopów lub mają je zbyt krótkie na dłuższe wyjazdy - jest dla kogo grać. Gramy nie tylko przez trzy tygodnie lipca, ale i przez ostatnie dwa tygodnie czerwc