EN

23.11.2018 Wersja do druku

Beata Ścibakówna o spektaklu "Kilka dziewczyn"

Aktorka Beata Ścibakówna w cyklu "Kulturalnie poleca" opowiada o tym co czyta, czego słucha, co ogląda i zaprasza na spektakl "Kilka dziewczyn" w Teatrze Narodowym.

Dużo czytam, najwięcej na wakacjach. Wyjątkiem jest miesiąc przed premierą, kiedy nie jestem się w stanie skupić na niczym innym poza scenariuszem, który na okrągło studiuję. A teraz jest właśnie taki czas - w sobotę w Teatrze Narodowym odbędzie się premiera sztuki "Kilka dziewczyn" Neila LaBute'a w reżyserii Bożeny Suchockiej, w której gram rolę Lindsay. Ostatnio największe wrażenie zrobiła na mnie "Rudowłosa" noblisty Orhana Pamuka. Najważniejsze są tu relacje, ojciec - syn, czeladnik - mistrz z zakazaną miłością w tle. Niedawno przeczytałam też nagrodzonego Pulitzerem w 2014 roku "Szczygła" Donny Tartt. Jest to opowieść o fascynujących dziełach sztuki, przybliżająca historię sztuki, okraszona wątkiem kryminalnym i rozgrywająca się w różnych miejscach na świecie. Ogromne wrażenie zrobiły na mnie, zapewne jak na każdym, kto czytał, "Łaskawe" Jonathana Littella. Jestem fanką Szczepana Twardocha i po premierze czeka na mnie jego

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Beata Ścibakówna o filmie "Bohemian Rhapsody", polskich serialach i spektaklu "Kilka dziewczyn"

Źródło:

Materiał nadesłany

Co Jest Grane 24 online

Autor:

not. Agata Piasecka

Data:

23.11.2018

Realizacje repertuarowe