"Król Olch" w reż. Ewy Wyskoczyl w Teatrze Maat Projekt w Lublinie. Pisze Jacek Szymczyk w Dzienniku Wschodnim.
Tomasza Bazana, lubelskiego mistrza teatru ruchu i jednego z najlepszych w Polsce tancerzy butoh, najwyraźniej coraz bardziej pociąga świat scenicznego słowa. Artysta na razie zaledwie ociera się o niego, ale ciekawe, co będzie dalej. W styczniu premierę miał spektakl "Wake Up in the Evening" - pierwsze (nie licząc work in progress "Idiota albo Trans") przedstawienie prowadzonego przez Bazana Teatru Maat Projekt, w którym pojawiło się słowo mówione. Wprawdzie nie dialogi, tylko monolog i słowo czytane, i nie w wykonaniu samego lidera, ale był to ważny przełom, świadczący o dążeniu do poszerzenia środków wyrazu o tę sferę. Teraz Bazan wystąpił w spektaklu "Król olch", wyreżyserowanym przez liderkę tarnogórskiego Teatru ZL Ewę Wyskoczyl, i jeszcze bardziej zbliżył się do konwencji teatru dramatycznego. Tym razem nawet wypowiada trochę słów, choć generalnie pozostaje w swojej grze przede wszystkim aktorem tańczącym. "Król olch" Teatru ZL