"Dziadek do orzechów" w choreogr. Bożeny Klimczak w Operze Wrocławskiej. Pisze Adam Domagała w Gazecie Wyborczej - Wrocław.
To ładny spektakl, po którym nikt nie powinien spodziewać się żadnych zaskoczeń - ot, przyzwoicie zrealizowane, w duchu familijnym, dopełnienie repertuaru opery. Jak wiadomo, fabuła "Dziadka do orzechów", oparta na fantazjach E.T.A. Hoffmanna, do najbardziej zawiłych nie należy. W wigilijny wieczór Klara i Fred, dzieci pana radcy, wraz z innymi dziećmi, czekają na gości, którzy przyniosą im świąteczne prezenty. Pojawia się ojciec chrzestny Klary, pan Droselmajer - trochę duch, trochę mag. Kiedy zapada noc, przyniesiony przez niego dziadek do orzechów stanie się bohaterem pięknej i tragicznej baśni... Bożena Klimczak, autorka tej inscenizacji, szczątkową, złożoną z niezwiązanych ze sobą epizodów historyjkę opowiedziała z dramaturgicznym wyczuciem, eksponując senną umowność zdarzeń. Inscenizując arcydzieło Czajkowskiego, trudno odcinać się od wspaniałej tradycji rosyjskiego baletu, klasycznego i wolnego od wszelkich "brudów" współczesnoś