EN

24.04.2006 Wersja do druku

Bardzo udane dotknięcie Becketta

O Beckettowskim Festiwalu "Transpozycje 2006" w Łaźni Nowej w Krakowie pisze Joanna Targoń w Gazecie Wyborczej - Kraków.

Nieczęsto zdarza się oglądać spektakle, w których precyzyjna forma podkreśla wrażenie obcowania z ludzką prawdą, autentycznym ludzkim doświadczeniem. Z Beckettem w teatrze jest kłopot. Jego sztuki mają niezwykle precyzyjną formę, a sam Beckett (obecnie jego spadkobiercy) dbał o to, by były wystawiane dokładnie tak, jak zostały napisane. Do legendy przeszły jego uwagi reżyserskie, takie jak ta, którą dał jednej ze swoich ulubionych aktorek, Billie Whitelaw: "Czy mogłabyś z tych trzech kropek zrobić dwie?". A jednocześnie Beckett miał zaufanie do aktorskiej intuicji, wrażliwości i instynktu, dzięki którym tekst mógł stać się emocjonalnym doświadczeniem dla widza. Prawie trzydzieści lat temu Beckett wyreżyserował "Ostatnią taśmę Krappa" z Amerykaninem Rickiem Clucheyem, skazanym w latach 50., jako młody chłopak, na więzienie za napad. Cluchey natrafił tam jakimś cudem na "Czekając na Godota", co zmieniło jego życie. Zorganizował wi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Bardzo udane dotknięcie Becketta

Źródło:

Materiał nadesłany

Joanna Targoń

Autor:

Gazeta Wyborcza - Kraków nr 96

Data:

24.04.2006

Festiwale