EN

7.11.1986 Wersja do druku

Bardzo smutni oboje

Aleksander Gelman, dramaturg, który "Protokołem pewnego zebrania" i "Sprzężeniem zwrotnym" zdobył ogromną popularność nie tylko na scenach radzieckich, ostatnio spotkał się z opiniami odbiegającymi od tonu dotychczasowego.

Nie tak dawno z pewnym przekąsem niektórzy radzieccy krytycy i dramaturdzy mówiąc o popularności małoobsadowych utworów, pisanych dla dwojga aktorów, powoływali się na przykład na dwie sztuki Gelmana: "Sami ze wszystkimi" oraz "Ławeczka". Najogólniej rzecz biorąc mówiło się, że tego typu twórczość zubaża teatr, zawęża krąg problemów do konfliktów, czy - jak chcieli niektórzy - skandali z udziałem Jej i Jego. Jeden z radzieckich krytyków, nie wymieniając akurat w tym przypadku Gelmana, powiedział, że sztuki tego rodzaju, owszem, poruszają widza, bowiem dostrzega on w nich codzienność, w której tkwi po uszy, ale popatrzy, wzruszy się, a potem szybko odbierze w szatni palto, wyjdzie z teatru i o wszystkim zapomni. W tegorocznym lipcowym zeszycie miesięcznika "Moskwa" ukazał się obszerny artykuł Aleksandra Fomienki, młodego, początkującego dopiero krytyka, który bezlitośnie schlastał niemal całą twórczość tzw. nowej fali, zaliczając do

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Bardzo smutni oboje

Źródło:

Materiał nadesłany

Przyjaźń nr 45

Autor:

Mariusz Zinowiec

Data:

07.11.1986

Realizacje repertuarowe