IX Festiwal Polskich Sztuk Współczesnych R@Port w Gdyni podsumowuje Łukasz Rudziński w portalu Trójmiasto.pl.
Za nami dziewiąta edycja Festiwalu R@Port. Niestety, festiwal w dalszym ciągu pozostaje imprezą niemiarodajną dla stanu polskiej dramaturgii, bo zabrakło na nim wielu istotnych spektakli. To, co widzieliśmy na R@Porcie, prowadzić może do wniosku, że w polskim teatrze nic się nie dzieje. A tak nie jest. Zareagowali na to jurorzy, poddając dobór propozycji konkursowych miażdżącej krytyce. "Jury dziękuje organizatorom Festiwalu za perfekcyjne przygotowanie i przeprowadzenie imprezy. Miastu Gdynia zaś za skuteczne wspieranie jej istnienia. Ciesząc się, że polska dramaturgia współczesna rozwija się w takim tempie chcielibyśmy jednak zauważyć, że ilość niekoniecznie oznacza jakość, o czym aż nadto świadczą niektóre spektakle prezentowane podczas tegorocznej edycji. Wyrażamy głębokie zaniepokojenie decyzjami podejmowanymi przez niektórych dyrektorów polskich scen, a dotyczącymi kwalifikacji tekstów do wystawienia. Część z nich bowiem nie pow