W poniedziałkowy mroźny wieczór przenieśliśmy się do ciepłej acz zatęchłej nory bohaterów Mrożka. Teatr Kameralny w Lublinie zaprezentował "Emigrantów". Premierowy spektakl został przygotowany przez Pawła Łysaka, który na lubelskiej scenie dramatycznej realizował już " Wiśniowy sad". Salę widowiskową jak zwykle w dużej części wypełniała młodzież i to właśnie ona jest bodaj najbardziej bezkompromisowym i krytycznym widzem tego teatru. I zanosiło się już nawet, że nim wreszcie kurtyna pójdzie w górę, pełne napięcia oczekiwanie wydłużane w nieskończoność przy chrypiących dźwiękach muzyki, w końcu pęknie, rozleci się, ale na szczęście tak się nie stało. Cóż powiedzieć - półtoragodzinny spektakl utrzymał widzów w karbach. Z pewnością stało się to również za sprawą pary aktorskiej - Zbigniewa Sztejmana i Jana Wojciecha Krzyszczaka. Ich świetna gra przenosiła nas w świat emigracji dosłownej i umownej. Bo d
Tytuł oryginalny
Bardzo dobry Mrożek
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Wschodni nr 291