- Zawsze lubiłam śpiewać i zawsze w kierunku śpiewania podążałam. Zresztą najpierw pracowałam w Teatrze Rozrywki w Chorzowie. Piosenka w życiu teatralnym na scenie zawsze mi towarzyszyła, często w dramatycznych, teatralnych spektaklach śpiewałam. Poza tym zawsze w moim domu była obecna muzyka - mówi Barbara Lubos przed recitalem w Chorzowskim Teatrze Ogrodowym.
Sztajgerowy Cajtung: Co musi być w tekście, żeby zwrócił on twoją uwagę? Barbara Lubos: Musi być przede wszystkim mądry. Musi mówić o człowieku, o świecie. To, co jest w tekście, powinno mnie osobiście dotyczyć. Zwracam też uwagę na to, jaki jest kontekst, jaki funkcjonuje ten tekst wobec świata. Recital "Świat w obłokach" jest nie tylko moją osobistą podróżą. To też podróż człowieka w świecie, wobec tego, co teraz się dzieje. Dobry tekst zawsze jest aktualny, a te teksty, które ja śpiewam, różnych autorów, jeszcze bardziej się zaktualizowały. I dlatego warto te teksty śpiewać. Sz. C.: Jakie jest kryterium doboru tekstów do recitalu? B. L.: Przepuszczam wszystko przez swoją wrażliwość. Do recitalu trafiły teksty, których słuchałam od dziecka. To dziwnie może zabrzmi, bo znajdują się tu między innymi utwory, które śpiewała Ewa Demarczyk. Dosyć trudny repertuar, ale ja, już będąc dzieckiem, byłam nią zafascynowana. Są tek