"Noc Walpurgii" w reż. Waldemara Śmigasiewicza w Teatrze Bagatela w Krakowie. Pisze Włodzimierz Jurasz w Gazecie Krakowskiej.
Po premierze "Nocy Walpurgii" w krakowskiej Bagateli Wieniczka Jerofiejew znów będzie musiał się napić. Jak piją Rosjanie? Na śmierć, na zabój, na zatracenie. Dowodzi tego wiedza potoczna, dowodzą krążące pod całym świecie dowcipy, dowodzi rosyjska literatura. Ale jeżeli ktoś zetknął się po raz pierwszy z ową wyjątkową rosyjską tradycją za pośrednictwem spektaklu "Noc Walpurgii", wystawianego na scenie krakowskiego Teatru Bagatela, będzie musiał przyjąć tę wiedzę na wiarę. Bo co prawda w Bagateli się pije, ale pije się tak samo jak w tysiącach innych miejsc, niekoniecznie z Rosją związanych. A przecież opisany w "Nocy Walpurgii" szpital wariatów to miejsce szczególne. Tak jak szczególny jest sam tekst, wystawiony przez Waldemara Śmigasiewicza, i jak szczególny jest jego autor, Wieniedikt (Wieniczka) Jerofiejew (1938 - 1990), najwybitniejszy w historii przedstawiciel literatury alkoholicznej. W życiu i pisarstwie Jerofiejewa, autora m. in