"Kredyt zaufania" Anety Wróbel w reż. autorki w Teatrze KTO w Krakowie. Pisze Agnieszka Gałczyńska w Teatrze dla Was.

Przed spektaklem musimy wybrać trzy kolorowe balony. Jak się okazuje wcale nie jest to takie proste. Czy lepiej wziąć ciemne i wyjść na ponuraka? A może jasne i uchodzić za wesołka? Ze względu na sporą liczbę widzów decyzja nie powinna zająć więcej niż kilka sekund. Już po chwili dowiadujemy się, że każdy z balonów oznacza co innego: lęki, emocje i nadzieje. I wcale nie o kolory tu chodzi. Raczej o mechanizm pompowania czy ulatywania powietrza. Kto z widzów mógłby przypuszczać, że własnych lęków można pozbyć się przy pomocy szpilki, a nadzieje wysłać do nieba, aby miały większą moc? Sceną rządzi trochę szalona trenerka z kompleksem młodszej siostry. Wciela się w różne postacie, aby uzmysłowić każdemu z nas własne wady. Jest kosmetyczką, która chce być piękna i podziwiana tylko po to, by odbić mężczyznę jednej ze spokojnych mężatek. Za chwilę zmienia się w Mroczną Dudziak Sceny Alternatywnej - osobę, która nie może