EN

20.04.1992 Wersja do druku

Balladyna

W sytuacji kiedy tarnowska scena oku­powana jest przez średniej wartości bajki, "Balladyna" jest wielkim postępem. Zupełnie inaczej potraktowany zostaje tu problem winy. Reżyser podkreśla ludzką słabość jako przyczynę tragicznych wypadków. Balladyna, zdeterminowana nadludzkimi siłami, jest istotą ledwie świadomą tego, co robi i jeżeli ktoś jest w ogóle winny, to jest to Goplana. Na niej też został wykonany numer pokazowy tego przedstawienia jest ona bowiem grana przez dwie aktorki. Jedna postać w dwóch osobach. Gop­lana - królowa, czy Goplana - kobieta, Goplana silna i przewrotna, czy Goplana - namiętna... Spektakl jest bardzo udany aktorsko. Mariola Łabno obdarzyła tytu­łową bohaterkę naprawdę wrażliwym wnę­trzem i w ostatniej scenie robiło się aż żal, kiedy ta biedna dziewczyna musiała wypowiedzieć zabójcze dla siebie wyroki. Bardzo subtelnie wybrzmiała także rola starej ma­tki, kreowana przez Lidię Holik (brawo!), aktorkę, któr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Balladyna

Źródło:

Materiał nadesłany

Goniec Teatralny nr 17

Autor:

Grzegorz Nawrocki

Data:

20.04.1992

Realizacje repertuarowe