Dramat ten Juliusza Słowackiego, podobnie jak wszystkie jego dzieła sceniczne, miał liczne wystawienia, najróżniejsze interpretacje, a także wykładnie krytyków. Ciągle atrakcyjny i "współczesny", jest także ironicznym potraktowaniem romantycznego mitu idealizującego lud prosty. Kirkor, pan zamku, wierząc szczerze iż szlachetność, prawość, wierność i wszelkie inne cnoty, tylko wśród kmieci jeszcze się zachowały, spośród nich żonę zapragnął pojąć. I jak na tym wyszedł wiemy, a wiarą swą naiwną stał się sprawcą nieszczęścia nie tylko własnego. "Balladyna" na scenie Teatru Zagłębia w Sosnowcu jest spektaklem szczególnie atrakcyjnym. Oryginalna inscenizacja Mieczysława Górkiewicza ze scenografią Tadeusza Kantora i muzyką Andrzeja Zaryckiego - jest niczym innym tylko reprodukcją głośnego wystawienia w Krakowie w 1974 r. Interpretacja "Balladyny" jako dramatu władzy, której symbolem jest korona, przez współczesny ko
Tytuł oryginalny
Balladyna
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Śląska nr 60