Jest bez wątpienia legendą polskiego tańca. Minęły dziesiątki lat a jego kreacje solowe i układy choreograficzne w pamięci świadków wydają się wzorcowymi. Po latach milczenia Conrad znowu przemówił - swoim językiem i stylem, swoim widzeniem i odczuwaniem sztuki baletowej. Pod opieką i na scenie Teatru Wielkiego, gdzie przed 30. laty powołał "swój" Teatr Tańca, zrekonstruował trzy ze swych słynnych baletowych interpretacji dzieł muzycznych "Adagio "Tomasa Albinoniego, "Pawanę na śmierć Infantki" Maurice'a Ravela i "Krzesanego" W. Kilara. I okazały się one nie "zabytkami muzealnymi", lecz ponadczasowymi dziełami sztuki, zespalającymi muzykę, ruch, kolor w pięknie ukształtowaną, sugestywną formę artystyczną. Do tych przywołanych z przeszłości dołączył Mistrz obraz najnowszy, stworzony specjalnie na tę okazję: "Pieśni do słów Matilde Wesendonck" Richarda Wagnera. Od poprzedzających różni się tylko czasem powstania -jest to ten sam Teat
Tytuł oryginalny
Balety Conrada Drzewieckiego
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Poznańska + Express nr 219