EN

29.06.1990 Wersja do druku

Baletowe propozycje Różalskiego

Każda premiera baletowa Teatru Wielkiego wywołuje dyskusje na temat sta­nu i perspektyw rozwoju sztuki tańca w Poznaniu. Pamiętamy bo­wiem okres prosperity Polskiego Teatru Tańca, sukcesy Conrada Drzewieckiego, wreszcie obiecują­ce premiery w "gmachu pod Pega­zem", kwitowane optymistyczny­mi wypowiedziami Mieczysława Dondajewskiego o istnieniu profes­jonalnego baletu na wysokim po­ziomie. Mimo tego zespół nadal był słaby, a premiery zbyt rzadkie. Dyskutowano, protestowano, pisa­no anonimy, zapominając, iż jedy­nym sposobem na dobry balet jest po prostu dobry choreograf. Poszu­kiwania Dondajewskiego doprowa­dziły przed trzema laty do zaan­gażowania Mirosława Różalskiego, wychowanka Conrada Drzewiec­kiego (to jemu przekazał przed laty swój Teatr), który to manewr miał uzdrowić niezbyt liczny zespół z kilkoma bardzo zdolnymi tancerza­mi. W drugiej połowie czerwca "Kur­tyna poszła w górę" wywołując kolejne dyskusje i popremierowe oce­ny. Tym

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Baletowe propozycje Rożalskiego

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Poznańska Nr 150

Autor:

Wojciech A. Krolopp

Data:

29.06.1990

Realizacje repertuarowe