- Krump zawsze był bardzo surowy i dalej dba się o tę jakość. Taki właśnie ma być. Przyszedł z ulicy i ma zostać na ulicy - opowiada Zonta, tancerz, choreograf, najbardziej znany polski krumper. Rozmowa Anki Herbut w portalu dwutygodnik.com.
ANKA HERBUT: Jeden z inicjatorów krumpu, Tight Eyez, powiedział kiedyś: "Jak widzisz krump, to od razu wiesz, że to to". Wysokoenergetyczny, gwałtowny i konfrontacyjny taniec, oparty na afekcie, gromadzeniu, a potem uwalnianiu i wyrzucaniu energii. Ale krump to nie tylko taniec - to też reakcja na bardzo konkretne okoliczności społeczno-polityczne. ZONTA: Na pierwszy rzut oka krump to pewność siebie, świadomość tego, co się może, nawet arogancja. Takie są składowe persony, którą sobie stwarzasz. Ale to wszystko jest trochę bardziej skomplikowane i wynika z konkretnych warunków społecznych, w jakich krump powstawał. Sama nazwa tego stylu to skrót od "Kingdom Radically Uplifted Mighty Praise", co na polski tłumaczy się jako Wielka Wyniosła Radykalna Modlitwa. Zaczęło się w latach 90. w biednych dzielnicach na obrzeżach Los Angeles: ziomeczki mieszkali na osiedlu, z jednej strony był gang, z drugiej strony był gang i jak się nie określiłeś, to jedyn�