EN

28.02.1992 Wersja do druku

Balcerowicz w teatrze

No niezupełnie. Leszek Balcerowicz był co prawda w gmachu poznańskiego Teatru Polskiego, ale w loży nie zasiadł. W styczniu tego roku po uroczystości wręczenia nagrody tygodnika "Wprost" były premier zjadł był kolacyjkę w ekskluzywnym lokalu (mała kawa = 10 tys, zł), który kilka dni wcześniej otwarto w podziemiach teatru. Fakt ten stał się ostatnimi czasy największym wydarzeniem artystycznym w leciwym gmachu pod szyldem "Naród sobie", skoro mówili mi o tym po kolei: portier teatru, kelnerka, szef lokalu, aktor Puchalski i dyrektor teatru Mrówczyński. Ten ostatni nie ukrywa, że lokal gastronomiczny to jeden ze sposobów na przeżycie (dzierżawa, udziały?). Mało tego - zupełnie świadomie dopuścił on do tego, że w teatralnej malarni sprzedaje się bieliznę damską prosto z Paryża. Ponadto tradycyjne programy teatralne przestały być tradycyjne - przypominają reklamowe foldery w targowym stylu. Grzegorz Mrówczyński zeznał mi, że jest całkowicie pr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Balcerowicz w teatrze

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Polski nr 42

Autor:

Piotr Szymański

Data:

28.02.1992

Realizacje repertuarowe