"Wiśniowy sad" w reż. Pawła Łysaka w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Adam Karol Drozdowski w Teatrze.
Realizując "Wiśniowy sad", Paweł Łysak pokazał, że klasyczne dzieła wystarczy wnikliwie przeczytać, żeby zabrzmiały aktualnie. Łysak jest reprezentantem pierwszego pokolenia polskich reżyserów, którzy w nowej ustrojowej rzeczywistości czuli silne poczucie misji społecznej, jaka spoczywa na teatrze. Jego pierwszy Wiśniowy sad, zrealizowany w Lublinie w 1997 roku, był odpowiedzią na gwałtowne przemiany. Łopachin, dążąc do wycięcia bezużytecznego z punktu widzenia kapitalistycznej gospodarki sadu, byt wówczas zwiastunem bolesnych, ale niezbędnych dla skonstruowania nowej rzeczywistości zmian. W zamieszczonej w programie do bydgoskiej realizacji rozmowie z reżyserem Paweł Sztarbowski celnie odkrył w tej postaci figurę Leszka Balcerowicza. Minęło kilkanaście lat, kapitalizm w takiej formule, jaką znamy, zaczął rozczarowywać; zmienił się Balcerowicz, a wraz z nim zmienił się Łopachin. Przedstawienie zaczyna delikatna aluzja do słynnej interpre