EN

14.11.1986 Wersja do druku

Bajki lubimy ogromnie...

Po premierze musicalu "My Fair Lady" w Teatrze Muzycznym w Gdyni wszystkim widzom serwowano szampana. Nic zapomniano nawet o pamiątkowych kieliszkach, a strojni lokaje częstowali publiczność papierosami firmy "Marlboro".

Oczywiście, nie byłoby to możliwe bez bogatego sponsora, którym był Philip Morris reklamujący przy okazji swoje papierosy. Firma ta zakupiła wraz z Ministerstwem Kultury i Sztuki licencję na ten musical. Dzięki temu może on po blisko dwudziestoletniej przerwie powrócić na deski naszych teatrów i operetek. Bernard Shaw zapewne przewraca się w grobie i to od roku 1956, kiedy to jego arcydzieło "Pigmalion" doczekało się wersji muzycznej, na którą za życia nie dawał zgody. W Polsce Moja piękna pani" została po raz pierwszy wystawiona w 1964 r. Znakomitą kreacją Barbary Rylskiej (Eliza) upamiętniło się przedstawienie w warszawskim teatrze "Komedia". Jej partnerem był Edmund Fetting (Higgins). Jednakże "My Fair Lady" po sukcesie na Brodwayu, znana jest przede wszystkim z wersji filmowej z Audrey Hepburn i Rexem Harrisonem w rolach głównych. Przenieśmy się zatem przed Operę Królewską w Londynie. Jest zimny marcowy wieczór 1912 roku. Arystokratyczny j�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Bajki lubimy ogromnie...

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Młodych nr 91

Autor:

Jarosław Balcewicz

Data:

14.11.1986

Realizacje repertuarowe