EN

28.07.2008 Wersja do druku

Bajka o żelaznym wilku

"Marat-Sade" w reż. Lecha Raczaka w Teatrze im. Modrzejewskiej w Legnicy. Pisze Jolanta Kowalska w Teatrze.

Lech Raczak sięgnął po "Męczeństwo i śmierć Jeana Paula Marata..." z pełną świadomością, że tekst Petera Weissa nie przekłada się już w prosty sposób na polską teraźniejszość. Owszem, pytanie: "co się stało z naszą rewolucją", wciąż brzmi gorzko, zdarza się jeszcze rozdzieranie szat nad zdradą ideałów i upadkiem zasad, niemniej stało się jasne, że demokracja w praktyce ma dużo mniej seksapilu niż na sztandarach. Wolność straciła powab retorycznych uniesień, a Marat i de Sade nie są już wzorcami bohaterów (czas trybunów ludowych i czas wielkich indywidualistów póki co minęły). Raczak zaryzykował więc naprawdę sporo, biorąc na warsztat dzieło Weissa. Zrobił to, by przyjrzeć się tej opowieści z perspektywy cmentarzyska wielkich utopii (jakim był wiek dwudziesty) i sprawdzić, ile ta lekcja daje nam dziś. Na pierwszy rzut oka widać, że przedstawienie nie będzie zbiorem wypowiedzi na aktualne tematy. To naprawdę przyzwoicie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Bajka o żelaznym wilku

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 7/8

Autor:

Jolanta Kowalska

Data:

28.07.2008

Realizacje repertuarowe