"Być jak Steve Jobs. Bohaterowie polskiej transformacji. Ballada o lekkim zabarwieniu heroicznym" w reż. Marcina Libera w Starym Teatrze w Krakowie. Pisze Dagmara Olewińska w serwisie Teatr dla Was.
Koniec sezonu w krakowskim Teatrze Starym. I to koniec z przytupem. Nieczęsto wystawia się w ostatnim tygodniu aż trzy premiery. Niektórzy twierdzą, że odkąd dyrekcję objął Jan Klata, scena Teatru Starego stała się miejscem polemiki o Polsce, jej przeszłości i przede wszystkim - współczesności. Zgadzam się, ale uważam, że milowe kroki na drodze zamieniania krakowskiego teatru w arenę dyskusji stawiał już poprzedni dyrektor - Mikołaj Grabowski. Niewątpliwie jednak "Stary" jest jedną z najciekawszych scen, gdzie głos zabiera młode pokolenie twórców. Tym razem przemówił prawdopodobnie najmłodszy teatralny twórca - Michał Kmiecik (autor tekstu). Niewiele ponad 20 lat Kmiecika nie przeszkodziło mu w wywołaniu już kilku skandali. Szokował zarówno swoimi wypowiedziami, jak i spektaklami. Kmiecikowi towarzyszył w Krakowie Marcin Liber - reżyser premierowego przedstawienia "Być jak Steve Jobs". Tytułowy Jobs jest tylko pretekstem do opowiedze