"Bajadera" w reż. i choreogr. Natalii Makarowej w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Agnieszka Małgorzata Adamska na blogu Rude rude girl.
Dotychczas święcie wierzyłam, że na miano najpiękniejszej baletowej historii o miłości zasługuje "Jezioro Łabędzie". Osnuta mrokiem baśń o dziewczynie zamienionej w łabędzia przez złego czarnoksiężnika i zakochany mężczyzna, który za wszelką cenę pragnie odwrócić zły czar... Do tego magiczna muzyka Piotra Czajkowskiego i urzekające sekwencje taneczne. Obejrzałam ten spektakl w różnych wersjach i z ręką na sercu muszę przyznać, że byłam oczarowana każdą z nich. No tak, ale wtedy nie znałam jeszcze "Bajadery" Nieraz zastanawiałam się, co sprawia, że dana sztuka staje się kultowa. Spośród wszystkich wystawianych na całym świecie baletów, prym od lat niezmiennie wiedzie "Dziadek do Orzechów" (więcej o "Dziadku.." znajdziecie tutaj), a zaraz potem wspomniane już "Jezioro Łabędzie " i "Don Kichot" według powieści Miguela de Cervantesa. A przecież wspaniałych sztuk baletowych jest znacznie więcej. Na przykład mniej znane na polskic