"Jerry Springer. The Opera" w reż. Jana Klaty w Teatrze Muzycznym Capitol we Wrocławiu. Pisze Aneta Kyzioł w Polityce.
Bohater jednego z najgłośniejszych musicali ostatnich lat, "Jerry Springer. The Opera", jest gospodarzem nadawanego od ponad dwóch dekad, popularnego nie tylko w USA, telewizyjnego talk-show - ostrzejszej i bardziej konfrontacyjnej wersji "Rozmów w toku" Ewy Drzyzgi w TVN. W studiu przypominającym kościół celebrowane są msze za współczesne, błądzące społeczeństwo. Z "brudnych tajemnic" spowiadają się narzeczeni zdradzający narzeczone z transwestytami, przyszli mężowie marzący, aby narzeczone zmieniały im pampersy i dawały klapsy, sprzątaczka (genialna głosowo Emose Uhunmwangho) marząca o karierze striptizerki i jej mąż - maczo/zoofil (Cezary Studiak). Jest nawet Ku-Klux-Klan i wkurzona "wewnętrzna Walkiria" Jerry'ego. Chór widzów nagradza dobrych brawami, na złych buczy, wszystkich zachęca do bójki, wychwala Jerry'ego (Wiesław Cichy) i snuje marzenia o telewizyjnym raju: "Rzuć nas lesbijkom i zanurz w czekoladzie". Jest absurdalnie, ironicznie, z