"Opowieści o zwyczajnym szaleństwie" w reż. Krzysztof Babickiego w Teatrze im. Osterwy w Lublinie. Pisze Teresa Dras w Kurierze Lubelskim.
Że życie to opowieść wariata, powiedział już Szekspir, ale szajba szajbie nierówna. Dzisiaj prawdziwych wariatów już nie ma. Ich miejsce zajęli sfiksowani na punkcie seksu faceci, którym odkurzacz zastępuje kobietę. Tak to w każdym razie wygląda w sztuce czeskiego dramaturga Petra Zelenki pt. "Opowieści o zwyczajnym szaleństwie", premiera której odbyła się w piątek, 28 października, w Teatrze im. Juliusza Osterwy w Lublinie. Reżyserował Krzysztof Babicki. Salwy śmiechu i oklaski przerywały aktorom kwestie. Ale uwaga! Spektakl przeznaczony jest tylko dla widzów dorosłych. Z powodu wyżej wymienionego odkurzacza i innych erotycznych obsesji. O tym, że w sztuce są ekscytujące momenty, wiedzą już ci, co "Opowieści o zwyczajnym szaleństwie" w reżyserii samego Zelenki widzieli w kinie. Ale w teatrze proszę nie liczyć na sceny pornograficzne! Tu wyuzdanie ma charakter wyłącznie gawędziarski i w dodatku obywa się bez brzydkich słów. Mucha,