"Baby Pruskie" w reż. Szczepana Szczytno w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie. Pisze Daniel Passent w Polityce.
Kamienne baby pruskie, które stoją w muzeum w Olsztynie, kryją w sobie wiele tajemnic - nie wiadomo, czy to chłopy, czy baby, litewskie czy skandynawskie, i co miały wyrażać. Zainspirowały one Alicję Bykowską-Salczyńską, poetkę i autorkę słuchowisk radiowych nagradzanych w kraju i za granicą, do napisania słuchowiska "Królowa mokradeł". Słuchowisko z kolei na tyle zafrapowało Janusza Kijowskiego, dyrektora prężnego Teatru im. Stefana Jaracza w Olsztynie, że namówił autorkę do adaptacji scenicznej. Prapremiera "Bab Pruskich", w reżyserii Szczepana Szczykny, odbyła się 19 listopada, w ramach imponujących obchodów 60-lecia teatru i 80-lecia sceny, zbudowanej jeszcze w niemieckim Allenstein w 1925 r. Powstało widowisko ambitne, trudne do wystawienia i niełatwe w odbiorze, zagrane co prawda z temperamentem i w dobrym tempie, z dobrą muzyką, kostiumami i scenografią, ale na tyle tajemnicze i niejasne w treści, że nie nadaje się do jednoznacznej