EN

9.01.2007 Wersja do druku

Babskie rządy

"Sejm kobiet" w reż. Mikołaja Grabowskiego w Starym Teatrze w Krakowie. Pisze Magda Huzarska w Gazecie Krakowskiej.

Już poczciwy Arystofanes odkrył w sztuce "Sejm kobiet", że gdy mężczyźni przestają sobie radzić, do akcji wkraczają kobiety. Poczciwy starzec wymyślił, złośliwy w swoim mniemaniu, sposób na ratowanie demokracji ateńskiej, powierzając rządy w państwie płci pięknej. Kazał jej przedstawicielkom ogłosić nowe prawa, które brzmiały równie głupio, jak głupio musiały panie wyglądać w męskich chitonach. Według jednej z ustalonych przez nie ustaw, w państwie obowiązywać miała wspólna własność oraz powszechna równość. Poczciwy Arystofanes był złośliwym antyfeministą, który z góry zakładał, że rządy kobiet mogą doprowadzić do absurdu w czystej postaci. Otto Weininger w swojej książce "Płeć i charakter" posunął się jeszcze dalej. Oświadczył, że kobieta nie istnieje, bo przeczy temu jej alogiczny umysł i takiż charakter. Mikołaj Grabowski znalazł pokrewieństwa w tych dwóch tekstach i połączył je w jeden spektakl, którego

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Babskie rządy

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Krakowska nr 6/08.01.07

Autor:

Magda Huzarska

Data:

09.01.2007

Realizacje repertuarowe