"Babel" w reż. Mai Kleczewskiej z Teatru Polskiego w Bydgoszczy na XXX/XXXI Warszawskich Spotkaniach Teatralnych. Pisze Tadeusz Bartoś w swoim blogu na stronie WST.
Mam wrażenie jakby ta sztuka kiedyś mi się śniła. Dzięki zakończeniu - koncert rock'owy, sześć piosenek, dosyć pogodna muzyka zderzona z szokującymi tekstami: nożem od chleba dobrze głowy nie obetniesz, musisz wziąć prosty nóż i wbijać, żeby nie było dużo roboty i żeby głowa nie skakała. Bez tego zakończenia całość pozostałaby niedomknięta. Ono było potrzebne. Kontrast, zderzenie światów bardzo odmiennych - to najbardziej robiło wrażenie. Cielesność jest tematem, psychoanalityczna ciemność kompleksu Edypa. Trzy (albo cztery) matki, które rozmawiają w kostnicy z martwymi synami o seksualnych relacjach (dużo o jedzeniu ciał zmarłych, by się nie marnowało, matki chcą zjeść synów, co nie powinno aż tak dziwić skoro tysiące ludzi je syna co niedziela, mówią dużo o seksie z synami, itp.) Odtwarzane jest bez ogródek wiele innych relacji syn-matka z codziennego życia rozmaitych warstw społecznych. Postaci pojawiają się w ich