EN

4.04.2013 Wersja do druku

Baba Chanel w teatrze

"Baba Chanel" w reż. Nikołaja Kolady w Teatrze im. Jaracza w Łodzi. Pisze Bohdan Gadomski w Angorze.

Jest ich pięć. Mają od 75 do 90 lat. Tworzą zespół wokalny Olśnienie, chociaż nie mają już ani głosu, ani słuchu. Spotykamy się z nimi w Dzielnicowym Domu Kultury Głuchych na rosyjskiej prowincji. Emerytki przygotowują się do jubileuszowego koncertu. Ubrane w cerkiewne błękitne kostiumy, z efektownymi czepcami na głowach, wyglądają zabawnie, ale nader atrakcyjnie. Siadają za długim stołem, na który same przygotowały potrawy. Wznoszą toasty, cieszą się życiem, wierzą w dobrą przyszłość i chociaż przez moment chcą być szczęśliwe. Czekają na kierownika zespołu, dyplomowanego akordeonistę Siergieja, który wygląda równie niezwykle jak one. Jeszcze nie wiedzą, że znacznie młodsza od nich, chociaż też emerytowana, Roza Nikołajewna (jest tutaj na etacie ochroniarki) ma śpiewać na pierwszym planie. Gdy Siergiej im to uświadamia, dochodzi do buntu, w czasie którego bliżej poznajemy charaktery chórzystek. Trzeba mieć w zespole teatr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Baba Chanel w teatrze

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Angora nr 14/07.04

Autor:

Bohdan Gadomski

Data:

04.04.2013

Realizacje repertuarowe