Marek Fiedor znów pracuje z opolskimi aktorami. W piątek w Teatrze Kochanowskiego premierowe przedstawienie w jego reżyserii.
"Baal" to młodzieńcza sztuka Bertolta Brechta, napisana przez 18-latka, kilka razy przez niego poprawiana. Nie ma w niej jeszcze śladu późniejszych teorii - teatru epickiego czy efektu obcości, ale jest charakterystyczna dla niego moralna wrażliwość. Dramat został co prawda napisany jako parodia innej sztuki, ale pod tym pretekstem kryła się chęć odreagowania na powojenną (po I wojnie światowej) rzeczywistość, krach świata wartości, kultury. Marek Fiedor już raz mierzył się z tym tekstem. Było to przedstawienie dyplomowe studentów łódzkiej "filmówki" cztery lata temu. - Wiedziałem, że prędzej czy później wrócę do tej sztuki - mówi reżyser. - Zawsze interesował mnie motyw dojrzewania, stawania się człowieka w konfrontacji ze światem, rzeczywistością obyczajową i społeczną. W "Baalu" ten motyw jest bardzo wyrazisty, a tygiel wytapiania się osobowości pokazany wyjątkowo bezkompromisowo. Mimo pastiszowego charakteru sztuki jest w nią w