NIE WIEM czy Edward Redliński jest tzw. urodzonym dramaturgiem, ale wiem że jego literatura bez względu na formę w jakiej się wyraża, jest literaturą dramatycznych spięć i autentycznych konfliktów. Dlatego tak łatwo daje się przekładać na język sztuk dynamicznych, jak film czy teatr. Nawet "Konopielka", utrzymana w rozlewnym wschodniopolskim nastroju bazuje przecież na stałej sytuacji konfliktowej (chłop kontra nauczycielka), jak i na poszczególnych spięciach, wyznaczających jakby etapy narastania sytuacji. Scena na zebraniu we wsi sygnalizuje już że konflikt ma podłoże szersze. Niejednostkowe. W tej scenie nie bierze jeszcze udziału nauczycielka, ale podział na strony został już dokonany i ona znalazła się po przeciwnej, niż jej gospodarze. Po stronie tych, którzy przyjechali z zewnątrz. Przecież ona też jest z zewnątrz. Jest oficjalną nosicielką oświaty i postępu w zagubionej między bagnami nadnarwiańskiej wsi, która wcale nie chce być o�
Tytuł oryginalny
"Awans" kontra awans
Źródło:
Materiał nadesłany
Wiedza i Życie