"Silence/Cisza w Troi" Teatru Biuro Podróży na Międzynarodowym Festiwalu Teatrów Ożywionej Formy Maskarada w Rzeszowie. Pisze Magdalena Mach w Gazecie Wyborczej - Rzeszów.
W niedzielę późnym wieczorem rzeszowianie zobaczyli życie w ciągłym zagrożeniu, widzieli jak ludzie, mimo cierpień i upokorzeń, starają się godnie żyć, jak agresor pali ich dom, rozpyla śmiercionośny gaz, a potem patrzyli jak marne łódeczki z uchodźcami zalewa woda. To wszystko wydarzyło się na Rynku. Spektakl "Silence/Cisza w Troi" Teatru Biuro Podróży otrzymał w Rzeszowie owacje, powinni go zobaczyć wszyscy, którzy boją się uchodźców. "Pojadę do innej ziemi. Jakieś inne znajdzie się miasto, jakieś lepsze miejsce. Tu, cokolwiek wzrokiem ogarnę, Ruiny mojego życia czarne widzę." - mówią bohaterowie widowiska. W beznadziejnej walce o życie widzowie towarzyszyli im przez godzinę na rzeszowskim Rynku. Nie wiemy gdzie toczy się konflikt i kim są agresorzy. Ale bohaterami są zwykłe rodziny z małymi dziećmi, które "grają" dziecięce manekiny, traktowane ze wzruszającą rodzicielską czułością. Na początek wybucha bomba