"Aurora" w reż. Rainera Lewandowskiego w Teatrze Wielkim w Poznaniu na VIII Festiwalu Hoffmannowskim. Pisze Teresa Dorożała-Brodniewicz w Opcjach.
Jest już tradycją, że kolejne edycje Festiwalu Hoffmannowskiego inauguruje się premierowym spektaklem dzieła scenicznego pośrednio lub bezpośrednio związanego z patronem imprezy, Ernstem Theodorem Amadeusem Hoffmannem. Tegoroczny, VIII Festiwal rozpoczął się przygotowanym przez Teatr Wielki im. Moniuszki w Poznaniu przedstawieniem Hoffmannowskiej "Aurory", opery zapomnianej i dotąd w całości niewystawianej. Utwór powstał w latach 1811-1812, podczas pobytu Hoffmana w Bambergu, kiedy Ernst był nieszczęśliwie zakochany w swojej uczennicy Julii Mark. Autor libretta to, podobnie jak E. T. A., wszechstronnie uzdolniony artystycznie Franz von Holbein, poeta, muzyk i aktor pełniący obowiązki dyrektora tamtejszego teatru. Do premiery Aurory, pomimo przygotowań, nie doszło jednakże ani w Bambergu, ani później w Würzburgu. Również w Wiedniu nie udało się jej wystawić. Przez długi czas uznawana za zaginioną, opera wystawiona została po raz pierwszy dopiero w 19