"La serva padrona" w reż. Natalii Babińskiej w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Pisze Andrzej Chylewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.
Kiedy w 1733 roku włoski kompozytor, skrzypek i organista epoki baroku Giovanni Battista Pergolesi wystawił w Neapolu poważną operę "Il prigioniero superbo", nie mógł przewidzieć, że nie przejdzie ona do historii gatunku, jak choćby wcześniejsze komediowe jego dzieło "Lo Frate 'nnamorato". Nie mógł też przewidzieć, że to, co przygotował dla rozrywki w trakcie przerwy pomiędzy aktami - dwuaktowe intermezzo "La serva padrona" ("Służąca panią") - stanie się początkiem włoskiej opery buffa (komicznej) i wojny zwolenników oraz przeciwników tego gatunku. Teatr Wielki w Poznaniu właśnie to zabawne intermezzo Pergolesiego wybrał na inaugurację sceny Opera Kieszonkowa w gmachu pod Pegazem i wybór ten okazał się trafiony. Mamy zatem w Poznaniu narodziny sceny, na której (lub w ramach której) będą się mogły pojawiać dzieła kameralne, zapomniane, a warte prezentacji dla każdego widza i... wyrafinowanej grupy wykonawczej. Bo siłą poznańskiej pre