- Siłą Teatru Ateneum zawsze był zespół, a jego stworzenie - wielką zasługą wieloletniego dyrektora Janusza Warmińskiego. Coś się skończyło wraz z jego śmiercią: umarł duch tego teatru - mówi aktorka Ewa Wiśniewska w Dzienniku - Kulturze.
14 listopada premierą "Odejść" Vaclava Havla w reżyserii Izabelli Cywińskiej 80-lecie obchodzi warszawski Teatr Ateneum. Z tej okazji opowiadają o nim związani z tą sceną artyści, często postrzegani jako twarze teatru przy Jaracza - KRYSTYNA TKACZ, EWA WIŚNIEWSKA, MAGDALENA WÓJCIK, JAN MATYJASZKIEWICZ, MARIAN I BARTOSZ OPANIA. Krystyna Tkacz Moje piosenki dla inteligentnych Na temat Teatru Ateneum krążą różne dwuznaczne opinie, sama mogłabym opowiedzieć kilka dowcipów. Myślę, że prawda zawsze leży pośrodku. Do Ateneum zaangażował mnie w 1988 roku Janusz Warmiński, dyrektor, który umiał "wąchać" swój czas: zapraszał do współpracy wybitnych reżyserów - w początkach kariery pracowali tutaj Konrad Swinarski i Jerzy Grzegorzewski; w Ateneum odbywały się prapremiery wielu współczesnych sztuk zachodnich i kolejne edycje konkursu na polski debiut dramaturgiczny. Kiedy zaczynałam tu pracę, tłum w kolejce przed kasą kłębił się od ulicy Jarac