Uwielbiał D'Annunzia i wzorując się na nim nosił czarny halsztuk. Pisywał przesycone melancholią wiersze i marzył o sławie poetyckiej. Jako felietonista zaskakiwał złośliwym, ironicznym dowcipem. Nie lubił teatru. Włodzimierz Perzyński (1877-1930) swój pierwszy utwór, "Lekkomyślną siostrę", który notabene przyniósł mu sławę i uznanie, napisał w ciągu dwóch tygodni, aby, jak sam wspominał, wypłacić się z nieopatrznie zaciągniętej zaliczki. "Aszantka" dorównuje literacką klasą "Lekkomyślnej siostrze" i "Szczęściu Frania". Autor podjął w powstałej w 1907 roku sztuce modny wówczas temat kobiety ze społecznych nizin, która, uwiedziona przez bogatego lekkoducha, staje się dlań "fatalnym przeznaczeniem". Tytuł utworu jest określeniem, jakim Munio Łoński, młody obywatel ziemski, nazywa bohaterkę Władkę Lubartowską. "Aszant" znaczyło w ówczesnej gwarze warszawskiej "dzikus", a wywodziło się to od nazwy afrykańskiego plemienia słyną
Tytuł oryginalny
Aszantka
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza - Stołeczna nr 101