Jedyna polska komedia na temat półświatka roszcząca sobie prawo do dzieła klasycznego - powiedział o sztuce Włodzimierza Perzyńskiego Julian Krzyżanowski. "Aszantka" to dwie biografie: życiowa katastrofa i wątpliwy awans społeczny. Mężczyzna (Jan Englert) z dobrego domu ziemiańskiego, trochę lekkomyślny powoli stacza się, by stać się niemalże stręczycielem i utrzymankiem kochanki. A prosta, prymitywna niemal dziewczyna (Małgorzata Pieńkowska) ze stróżowskich suteren wspina się w półświatku po stopniach "kariery". Nazwa "Aszantka" ma dla tej niezwykle w swoim czasie popularnej komedii Perzyńskiego, zasadnicze znaczenie. Plemię Aszanti uchodziło w XIX w. za najbardziej dorodne spośród ludów zachodnioafrykańskich. Bohaterka poza swą fizyczną ponętnością zachowuje pewną brutalną pierwotność, kuszącą dzikość. A jej prostactwo i lekkomyślność, zdają się nie przeszkadzać oczarowanym mężczyznom. Emisja w TVP1 o godz, 21.25.
Tytuł oryginalny
Aszantka
Źródło:
Materiał nadesłany
Telewidz nr 107