"Olga. Eine charmante Frau" w reż. Stanisława Miedziewskiego Trupy Czango z Warszawy. Pisze w Róża Kulma portalu infotuba.pl
Niewielka sala Natolińskiego Ośrodka Kultury, mała scena, kilka prostych rekwizytów i jedna aktorka. Z tych wszystkich elementów powstał wciągający monodram ukazujący niezwykle zawikłaną psychikę Olgi Czechowej. "Olga. Eine charmante Frau" to próba zrozumienia kobiety uwikłanej w kłamstwa i politykę, zagubionej między grą a rzeczywistością. Wydawałoby się że życie największej gwiazdy III Rzeszy powinno być usłane różami. I właściwie tak było. Olga była ulubioną aktorką tamtych czasów, zagrała w 143 filmach, stworzyła swoją sieć salonów kosmetycznych, była wielbiona przez miliony, w tym przez samego Hitlera, jednak to wszystko przerosło ją samą. Czechowa nie była urodzoną gwiazdą, ona ją grała. W swych kłamstwach i mistyfikacjach zabrnęła już tak daleko, że nie potrafiła rozróżnić prawdy od fikcji. Ciągłe kreowanie się na kogoś kim nie była, wyrządziło wielkie szkody w jej psychice. Tę plątaninę myśli na pogranicz