EN

8.05.2009 Wersja do druku

Artystka kradnąca show

Dwukrotnie napisano już o Aleksandrze Kurzak, że jest artystką, która ukradła show innym. Po raz pierwszy zdarzyło się to w 2004 r. podczas jej debiutu w nowojorskiej Metropolitan Opera. Kiedy skończyła śpiewać popisową arię Olimpu w "Opowieściach Hoffmanna" Offenbacha, publiczność zgotowała jej taką owację, że stała się bohaterką wieczoru, choć w spektaklu brali udział bardziej sławni od niej artyści Po raz drugi zaś jesienią ub.r. w londyńskiej Co-vent Garden, gdzie wystąpiła w "Matyldzie di Shabran" Rossiniego. Śpiewała co prawda tytułową rolę, ale bohaterem wieczoru miał być tenor Juan Diego Florez. To jednak Polka dostała największe brawa. Aleksandra Kurzak miała zaledwie 21 lat gdy w 1998 roku bezapelacyjnie wygrała Międzynarodowy Konkurs im. Moniuszki, zaraz po nim pojechała na dalszą naukę do Hamburga Szybko pojawiła się w spektaklach tamtejszej opery, a przed trzydziestką mogła się już poszczycić debiutami na prestiżowych

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita, nr 107

Autor:

Jacek Marczyński

Data:

08.05.2009

Realizacje repertuarowe