Sezonowe umowy dla aktorów łamią dyrektywę i wykładnię Trybunału Sprawiedliwości UE - pisze Tomasz Zalewski w Rzeczpospolitej.
Na ostatnim posiedzeniu sejmowej podkomisji pracującej nad rządowym projektem ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej nie został omówiony jeden z ważniejszych pomysłów promowanych przez resort kultury dotyczących form zatrudniania artystów. Wszystko przez to, że do komisji dotarło pismo z Biura Studiów i Analiz Sądu Najwyższego zawierające uwagi do propozycji zawierania wielu umów sezonowych m.in. z aktorami. Zgodnie z projektem pracownik artystyczny mógłby być zatrudniany na podstawie umowy sezonowej trwającej od roku do pięciu lat bez zastosowania art. 251 kodeksu pracy. Sąd Najwyższy w swoich uwagach stwierdził, że regulacja, zgodnie z którą z pracownikami artystycznymi publicznych instytucji kultury byłyby zawierane kolejne umowy na sezon artystyczny, jest niezgodna z utrwaloną w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości UE wykładnią art. 5 ust. 1 porozumienia ramowego stanowiącego załącznik do dyrektywy 99/70 WE. Propono