Na koncertach klaskały im tłumy. Ich prace można oglądać w galeriach, wygrywają prestiżowe konkursy, uczą innych śpiewu, rysunku. Epidemia wszystko zmieniła - pisze Sonia Mrzygłocka-Pyć w Gazecie Wyborczej - Szczecin.
Pandemia sprawiła, że większość artystów nie ma możliwości wykonywana pracy. Co za tym idzie - są pozbawieni środków do życia. Samorządy starają się im pomagać. Jednak to nie są wystarczające środki. Koronawirus sprawił, że muzycy i plastycy muszą szukać innych zajęć. I choć twierdzą, że dają im one satysfakcję, to jednak tęsknią za publicznością, za spotkaniami z odbiorcami, uczniami, widzami i słuchaczami. Sztuka na pograniczu Na co dzień Małgorzata Kalińska mieszka w przygranicznym niemieckim landzie. Pracownię ma w Szczecinie. Tworzy w niej biżuterię artystyczną. Po zamknięciu granic została odcięta od warsztatu pracy. W dobrze znanym, komfortowym miejscu, na sprawdzonym sprzęcie. - To było najbardziej bolesne. Bo praca jest dla mnie jak oddychanie - mówi "Wyborczej". Przed koronawirusem jej kalendarz był wypełniony wystawami i targami na wiele kolejnych miesięcy. Wszystko zostało anulowane. - Zajmuję się malarstw