"Kariera Artura Ui" w reż. Heinera Müllera z teatru Berliner Ensemble na Festiwalu "Dedykacje - Brecht" w Krakowie. Pisze Jacek Wakar w Dzienniku.
"Kariera Arturo Ui" z Berliner Ensemble to teatr bezlitosny, morderczy i doskonały. Spektakl Heinera Muellera według sztuki Brechta należy do najwybitniejszych dokonań europejskiej sceny ostatniego półwiecza. To przedstawienie obrosłe legendą. Niezwykłe spotkanie dwóch pisarzy, którzy swe losy związali z NRD, a ich twórczość nigdy nie podlegała łatwym klasyfikacjom. Mueller wyreżyserował opus magnum Brechta w 1995 r., niedługo potem zmarł. Autor "Hamletmaszyny" nie miał w dorobku wielu prób inscenizacyjnych. Jednym wspaniałym widowiskiem udowodnił, że wie o teatrze wszystko. W jego "Karierze Arturo Ui" Szekspir spotyka się z berlińskim tingel-tanglem, Goethe z "Królem Olch" sąsiaduje z mocnymi taktami z Wagnera i Verdiego. Faszyzm zaś rodzi się z kilku przypadkowych gestów. I nie jest postrzegany jako zbrodnicza ideologia, ale coś więcej - siła drzemiąca w przypadkowym człowieku, zdolna zmieść z powierzchni całą ludzkość. Arcydzieło