"Emigranci" w reż. Artur Żmijewskiego (produkcja TVP Polonia) w Teatrze Praga w Warszawie. Pisze Jan Bończa-Szabłowski w Życiu Warszawy.
Popularny aktor wytrwale rozszerza artystyczne emploi. Właśnie zadebiutował na scenie jako reżyser. Kiedy Artura Żmijewskiego zaszufladkowano jako bohatera romantycznego, zaczął grać role współczesnych cyników. Spektakle Jerzego Satanowskiego przekonały go, że potrafi śpiewać, a na planie serialu "Na dobre i na złe" kilka razy stawał za kamerą. Praca reżysera chyba przypadła mu do gustu, bo teraz podjął się tej pracy w teatrze Praga. Z sukcesem. Żmijewski wystawił "Emigrantów", jeden z najlepszych i najczęściej wystawianych utworów Mrożka. Tekst pisany w czasach PRL, w epoce Gierka, był ciętą satyrą na rzeczywistość. Świadectwem, że mimo głoszonych haseł ani Polska nie rosła w siłę, ani ludziom nie żyło się dostatniej. Przynajmniej tym dwóm ze sztuki Mrożka. Obaj - skrywani za inicjałami A.A. oraz X.X. - odzwierciedlają dwie skrajne filozofie życiowe: Być i Mieć. Bo obaj są jak Dobro i Zło, Mądrość i Głupota. A wszystko