"Artaud. Sobowtór i jego teatr" w reż. Pawła Passiniego w Teatrze Studio w Warszawie. Pisze Lidia Raś w Polsce Times.
Paweł Passini, przygotowując w Teatrze Studio spektakl "Artaud. Sobowtór i jego teatr", postanowił zajrzeć do świata Antoine'a Artauda - artysty, surrealisty, wizjonera, by tam odnaleźć początki teatralnej drogi, którą podążyli m.in. Kantor i Grotowski. Multimedialne przedstawienie jest niestety bardzo nierówne: z początku intrygujące, w dobrym tempie, z czasem przekształca się w spektakl złożony z nadmiernie rozbudowanych wątków i powtarzanych po wielokroć motywów. A zapowiadało się dobrze. Pierwsze minuty spektaklu intrygują, obiecują widzom, że wejdą w magiczny świat, który może trudno zrozumieć, ale można go intuicyjnie odbierać. Reżyser "gra" Kantorem, Grotowskim, kolejne obrazy umieszcza na tle kosmicznej scenografii, z rekwizytami rodem z Teatru Cricot i Artauda. Korzystając z manifestów artysty (m. in. o Teatrze Okrucieństwa), fragmentów tekstu audycji "Skończyć z sądem bożym", libretta opery "Astronom", Passini postanowił przyb