EN

11.03.2004 Wersja do druku

Arszenik na dobry nastrój

Sztuka Josepha Kesselringa pt. "Arszenik i stare koronki" śmieszy od lat 40. ubiegłego stulecia, w wersji filmowej z Cary Gran­tem weszła do kanonu ko­medii. Polska publiczność nie przestaje wspominać znakomitego spektaklu te­lewizyjnego w gwiazdorskiej obsadzie. "Koronki" mogą jednak straszyć uro­kiem ramoty. Dwie starsze panie lubią częstować swo­ich gości porzeczkowym winem zaprawianym arszenikiem. Swoje bohaterki, sio­stry Brewster, Kesselring obdarza humorem i poczu­ciem dobrze spełnionego obowiązku. Samotni puka­jący do ich domu są kon­sekwentnie truci. Bo po co dalej mają się męczyć... Kolejne groby Teddy, bra­tanek podający się za Na­poleona, kopie w piwnicy staruszek. Gdy "cesarz" dmie w trąbkę bojową i idzie przeprawiać się przez Berezynę, to znak, że padł kolej­ny trup. A jednak sztuka się bro­ni. Nadal śmieszą dialogi, nadal wciąga zakręcona intryga, a postaci dramatu, dziwne, nie wydają się pa­pierowe. Do tego świat wykr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Arszenik na dobry nastrój

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Kalisza nr 11

Autor:

(tag)

Data:

11.03.2004

Realizacje repertuarowe