NAJNOWSZY program Henryka Tomaszewskiego "Przyjeżdżam jutro" jest collage'em obrazów pantomicznvch. U twórcy, znanego z ogromnej dyscypliny artystycznej, wybór tego typu kompozycji wywołuje zaskoczenie, ale daje się przecież wytłumaczyć. Do collage zwykło się sięgać, gdy trudno wypowiedzieć się jednoznacznie, a chce się dać pole niekrępowanej grze skojarzeń. Przez wykorzystanie różnych materiałów i tworzyw, pobudzając do odległych reminiscencji, buduje się wypowiedź o wielu piętrach znaczeń. Tym razem autor zapragnął powiedzieć bardzo wiele, więc i znaczeń miało być dużo, a ich suma stanowić miała studium skrajnych postaw: zimnego rozsądku i nieopanowanej namiętności. Chore-autor przyjął bowiem postawę filozoficzną pod wpływem "Bachantek" Eurypidesa, przyjął też postawę moralisty, biorąc wzór z "Theoremy" Pierre Paola Pasoliniego, ingerując świadomie w dwoistą mentalność człowieka w ogóle, a współczesnego w szczególno�
Tytuł oryginalny
Arlekin w impasie
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Ludu nr 137