EN

1.12.2012 Wersja do druku

Arkadina z Arkadii

Z MARIĄ MAJ rozmawia JOANNA TARGOŃ Jak się pracuje nad takim przedstawieniem? Na początku nie było tekstu, tylko improwizacje? - Praca była fantastyczna; te improwizacje były fantastyczne. W "Mieście snu" Krystian zaproponował nam tak: najpierw wy, potem ja. Nie znaliśmy jeszcze swoich ról, przyjechaliśmy do Perły, Miasta Snu, jako my. Ze swoimi marzeniami, wyobraże­niami po przeczytaniu książki Kubina. Nie było tekstu? - Nie, nie było. Mieliście za zadanie przeczytać książkę? - Tak. Przeczytaliśmy i przyjechaliśmy do Miasta Snu. Na jednym z pierwszych spotkań redaktor "Zwierciadła Miasta Snu", czyli Krystian Lupa z mikrofonem i kamerą, zadawał nam pytania: przyjechaliście państwo, i jak odbieracie Miasto Snu? Musieliśmy natychmiast uruchomić wyobraźnię na temat tego przyjazdu, tego miejsca, marzeń i oczekiwań zwią­zanych z tym miejscem. I to wszystko zaczęło świetnie praco­wać. Potem były kolejne etapy improwizacyjne... A co powiedz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Arkadina z Arkadii

Źródło:

Materiał nadesłany

Didaskalia Gazeta Teatralna nr 12

Autor:

rozmawiała Joanna Targoń

Data:

01.12.2012

Realizacje repertuarowe