Nie był udany miniony sezon artystyczny w trójmiejskich teatrach. Pozostawił niedosyt, zaostrzył apetyt na prawdziwie dobrą realizację. I proszę: właśnie się taka pojawiła. W Teatrze "Atelier", na jego sezonowej scenie w pawilonie przy sopockiej plaży. André Hübner-Ochodlo wyreżyserował tu spektakl oparty na dwóch jednoaktówkach Edwarda Albee'go, zatytułowany "Apetyt na śmierć". Jest to pierwsza z dwóch zapowiadanych przez "Atelier" premier tego lata, w pełni zaspokaja apetyt wybrednego nawet teatromana. Kilkudziesięciominutowe przedstawienie składa się z dwóch części, odwołujących się do dwóch scenicznych drobiazgów Albee'go: "Opowiadania o zoo" i "Piaskownicy". Oba utwory, tak różne w charakterze, podejmują ten sam temat. Jest nim śmierć. Jerry z "Opowiadania o zoo" świadomie jej szuka, chcąc wyzwolenia z życia, będącego pasmem udręk, niepowodzeń i rozczarowań. Na śmierć Babci czekają też niecierpliwie Mamusia i Tatuś z tragikomi
Tytuł oryginalny
Apetyt na dobrą sztukę
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Bałtycki nr 158