GRUDZIEŃ jest to miesiąc srogi, poważny, wesoły tylko oczekiwaniem świąt Bożego Narodzenia wtedy, gdy nie były one jeszcze skomercjalizowaną udręką przedświątecznych zakupów, obłędem szablonowych życzeń. W życiu kulturalnym, a przede wszystkim teatralnym jest to pełnia sezonu. Oprócz angielskich "pantomim" Bożonarodzeniowych, o których tu nie będziemy wspominać - wszystkie teatry o większych nieco ambicjach dały już swe najważniejsze premiery z tak zw. repertuaru poważnego, nowe inscenizacje klasyków, ostatnie pozycje międzynarodowego dramatu. Leopold Kielanowski ostatnią premierą Teatru Polskiego ZASP w "Ognisku Polskim" w Londynie pokazał, że i w grudniu może być wiosna, że i w grudniu można mieć "Apetyt na czereśnie", jak brzmi tytuł granej tam obecnie sztuki Agnieszki Osieckiej, szczególnie, gdy te czereśnie naprawdę są pełne smaku, nagrzane słońcem, rumieniące się blaskiem polskiej wiosny, spływające niefałszowaną słodyczą.
Tytuł oryginalny
Apetyt na czereśnie w grudniu
Źródło:
Materiał nadesłany
Tydzień Polski (Londyn)