EN

13.04.2004 Wersja do druku

Apetyczni "Jaś i Małgosia"

"Jaś i Małgosia" w reż. Lecha Chojnackiego w bielskim Teatrze Banialuka w ocenie Doroty Mrówki.

"Jaś i Małgosia" w bielskim teatrze to chyba najbardziej "apetyczne" z przedstawień dla dzieci, jakie do tej pory zrealizowano. Tu wszystko wyglądem przypomina łakocie - lukrowane pierniki, babki i cukierki To właśnie z nich powstaje las, chatka czarownicy i wnętrze domu drwala. A co najważniejsze, wszystkie elementy tej "słodkiej" scenografii wykonane są z gąbki. Od razu więc kojarzą się z dziecięcymi przytulankami, a czyste i jasne kolory, duże, sympatyczne lalki oraz łagodna muzyka dodatkowo podkreślają atmosferę niewinnej zabawy i dają maluchom poczucie bezpieczeństwa. Bajka, oparta na tekście Jana Brzechwy, jest dość złagodzoną wersją znanej wszystkim opowieści. Tutaj rodzice szczerze zmartwieni tym, że ich dzieci nie potrafią żyć w zgodzie, postanawiają dać im nauczkę. Przebierają się więc za czarownicę i wilka i podstępem zmuszają swoje pociechy do pogodzenia się. Fortel się udaje, a potem wszyscy żyją długo i szczęśliwie.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Jaś i Małgosia" - premiera w bielskiej Banialuce

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza-Katowice nr 87

Autor:

Dorota Mrówka

Data:

13.04.2004

Realizacje repertuarowe